Noga w szufladzie czyli Domowa historia szpiegowska
"Domowa historia szpiegowska "
Starałem się - zgodnie z instrukcjami - zapamiętać każde jej słowo i obserwowałem ją pilnie. Śledziłem wszystkie jej ruchy. Nawet wiedziałem, ile cukru wsypała do kawy. Ona też dziwnie mi się przyglądała. Kiedy mama poszła do kuchni dokroić cytryny, tata ziewnął dyskretnie. Zerwałem się z miejsca i już byłem na balkonie. Widziałem, że pani z kontrwywiadu i jej córka
podejrzliwie na mnie patrzą, ale nic mnie to nie obchodziło.
Po chwili przyszedł tata i zamknął za sobą drzwi na balkon. - Byłem ostatnio w stolicy Burkina Faso - powiedział. Odpowiedziałem, że ja też lubię Wagadugu, i mogliśmy normalnie ze sobą rozmawiać.
Fałszywy alarm. Przed chwilą dostałem informację z centrali, że akcja odwołana. Spisaliście się fantastycznie, Anakinie.
Zapytałem tatę, w jaki sposób przekazano mu tę informacje. Powiedział, że im mniej wiem, tym dla mnie bezpieczniej. Szpieg nie zdradza niczego, co nie jest absolutnie konieczne.
Odpowiedzialność: | Ewa Nowak ; [ilustracje Izabela Madeja]. |
Seria: | Akademia szpiegów / Ewa Nowak 1 |
Hasła: | Szpiegostwo Powieść przygodowa Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Czarna Owca, copyright 2014. |
Opis fizyczny: | 183, [1] strona : ilustracje ; 21 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Twórcy: | Madeja, Izabela. Ilustracje |
Przeznaczenie: | Wiek: 9+. |
Odbiorcy: | Młodzież. 9-13 lat. |
Powiązane zestawienia: | |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Akademia Szpiegów należy czytać w określonej kolejności:
Tom 1 Noga w szufladzie czyli Domowa historia szpiegowskaStarałem się - zgodnie z instrukcjami - zapamiętać każde jej słowo i obserwowałem ją pilnie. Śledziłem wszystkie jej ruchy. Nawet wiedziałem, ile cukru wsypała do kawy. Ona też dziwnie mi się przyglądała. Kiedy mama poszła do kuchni dokroić cytryny, tata ziewnął dyskretnie. Zerwałem się z miejsca i już byłem na balkonie. [...] |